Brakuje mi Ciebie...
w pelerynie nocy
cisza otula zmysły,
ale czyżby?
Tam świerszcz- swą serenadę gra,
ówdzie żaba- rechocze ochoczo...
bezdźwięczny- zawisnął księżyc,
wraz z miliardem gwiazd,
które cichutko szepczą...
Lady... powinnaś już spać!
A ja?
Wsłuchana w głos Twój-
niemy...
wpatrując się w uśmiech,
w każdą, najmniejszą rysę twarzy.
Przeglądam zdjęcie, co noc...
Przy sercu tuląc-
marzę...
Czy przyjdziesz do mnie, w snach?
Czy przyjdziesz do mnie na jawie?
Komentarze (3)
Ładnie zobrazowana tęsknota. Choć wiem, że "we snach"
jest tak samo poprawne jak "w snach", w moim odczuciu
ta druga forma brzmiałaby tataj lepiej. Miłego dnia:)
Ładnie zobrazowana tęsknota. Choć wiem, że "we snach"
jest tak samo poprawne jak "w snach", w moim odczuciu
ta druga forma brzmiałaby tataj lepiej. Miłego dnia:)
Senne i realne pragnienie miłości w niebanalnym
tekście wiersza.
Miłego wieczoru.