U bram Raju...
Dla wszystkich
U bram Raju…
Jedno życie miałam
Roztrwoniłam,rozdałam
Zostawiłam sobie tylko
Jedną malutką chwilkę
Za ledwie kilka lat
Na szczęście na uśmiech
Inaczej cóż by był wart
Lat następnych bieg
Mam jeszcze marzenia
Kawałek miejsca na ziemi
Kogoś, Kto mnie docenia
I życie moje… odmieni
Może nie pragnę zmian
Dobrze mi tutaj i teraz
Stoję przecież u Raju bram
I wejść tam zaraz zamierzam
Zabiorę tam ze sobą
Moje westchnienia
Upajać się będę zgodą
Omijać ból i cierpienia
Będę sadziła kwiaty w ogrodzie
Oczy widokiem syciła, co dzień
Będę Tobie kołysanki śpiewała
A Ty się postarasz bym nie płakała
I tak w tej szczęścia krainie
Dożyjemy późnej starości
A gdy już życie nasze minie
Razem złożymy nasze kości
Niech leżą kość na kości
Niech odpoczywają sobie
Niech się staną jednością
W jednym wspólnym grobie
Dla T.G.
Komentarze (1)
Poprawny wiersz ma rym i sens wspomnienie i refleksje
ładny można trochę więcej uderzeń w wyobraźnie