BRAMY NIEBIOS
Pukałam do bram niebios,
o miłość tam błagałam,
lecz żadnej odpowiedzi,
stamtąd nie otrzymałam,
czekałam długo, cierpliwie,
powiem to może nieskromnie,
aż przyjdzie właśnie ta miłość,
i zapuka tylko do mnie,
u progu starości wreszcie zapukała,
lecz wcześniej już śmierć u drzwi na nią
czekała,
bowiem z prośbami tak to już w życiu
bywa,
na ich realizacji trochę czasu zbywa,
teraz jej już nie szukam,
do bram niebios nie pukam,
dziś napiszę wam sama,
jaka jest miłości brama…
autor
Klasyczna
Dodano: 2008-02-26 08:40:23
Ten wiersz przeczytano 769 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
...jak wielkie milczące wrota...kiedy się tam stoi,
choć obraz pięknem zachwyca,w nas lśni tylko ta
łza-szczerozłota...i niewidoma...-samotnie drąży w
sercu żal do życia...I jest taka słona....
"Bramy niebios" brzmi to tak trochę smutno..a miłość
puka w każdym wieku...i nie szukaj jej ona sama Cię
znajdzie:) Zobaczysz!!