BRAT
kochaj bliźniego
Mój brat jest świętym człowiekiem,
dużo uczynił dla świata.
Nauczał ludzi miłości,
wrogów ze sobą też zbratał.
Mój brat jest bardzo biedny,
a sama też mam niewiele.
Gdy Wielka Świąteczna zagra,
na pewno się z nim podzielę.
Mój religijny brat zabił
wielu niewiernych na święta.
Skąd wziąć tę siłę, by kochać,
wybaczyć i nie pamiętać?
autor
canna
Dodano: 2016-12-29 17:08:50
Ten wiersz przeczytano 2456 razy
Oddanych głosów: 37
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (44)
Dobry wiersz, ale nie zawsze można to tak widzieć.
Widziałem w Berlinie, Hmburgu i w wielu innych
miastach "zgraje" zorganizowanych zaczepiających
żebraków na ulicach, przychodzących do domu z kartkami
że są biedni.Jak ich poznać wśród biedaków i mafiozi?
Dać wszystkim którzy proszą na Facebooku o pomoc?
Pozdrowienia "Dobra Duszo"
Pytasz o "dziór granice" w moim wierszu Zadyszany
czas?
Mam na myśli kontrole na granicach broniące nas przed
przedostawaniem się terrorystów
Miłujcie nieprzyjaciół,
a nie - zło czynione przez nieprzyjaciół.
Jak trudno oddzielć jedno od drugiego.
Zło powinni nas boleć.
Żal, że ktoś dał się oszukać.
Zapomniał a może nie poznał swego piękna.Zło jest
brzydotą, ciemnością.
Miłować to znaczy życzyć światła.
Dzięki canna za cenny wiersz.
Miłedo dnia
Refleksyjny wiersz...
Pomyślnego Nowego Roku:)
dobrze piszesz
z przyjemnością się czyta Twoje wiersze
wspaniale napisany wiersz z tematem na
czasie.Pozdrawiam życzę wspaniałego Nowego 2017
Roku.Miłej nocy.
napiszę tak: zawsze kochać - ;-)=
wiersz - bracia jak wszędzie są tacy i tacy, pokazał
nam odsłony w delikatny sposób choć konkretny ;-)=
Tak, wiem, ja odbiegłam nie na temat, a co ideałów, to
nie wierzę, by byli ludzie idealni,
msz takich ludzi nie ma, a Twój wiersz jest dobry i
skłania do różnych przemyśleń.
Dobrej nocy życzę i wybacz, co złego to nie ja, bywam
czasem zbyt emocjonalna, to jedna z moich wad...
Peel to nie zamachowiec, to ja, która ma braci w
gatunku czyli ludzi. W wierszu żadnych poglądów nie
interpretuję, jedynie mam dylemat jak pogodzić
przestrzeganie dziesięciorga przykazań w takich
okolicznościach.
A dokładnie: jedni ludzie są ideałami, drugim trzeba
pomóc a tych trzecich nie potrafię kochać. I nic
ponadto nie miałam na myśli.
Najlepiej kochać tych, co na nas plują i im w tyłek
wchodzić,
poprzedniego dnia nas opluli, my na drugi dzień
idziemy jak te barany się bratać,
czy to jest fajne?
Czasem można się łudzić, że warto
ale tam gdzie tych złudzeń nie ma, moim zdaniem jest
to nieszczere bratanie, może ono wynikać ze strachu
przed kimś,
a ja sądzę, że lepiej bratać się z innych powodów, niż
strach...
Ale niestety ludzi strachliwych nie brakuje,, nie
tylko w realu.
Sorry, tak mi się jakoś skojarzyło dzisiaj po pewnych
obserwacjach, jak ludzie lubią zginać pokornie karki
przed tymi, których się obawiają i jak dużo jest
baranków na tym świecie, smutne to i straszne
zarazem...
Pozdrawiam canno i wybacz, że odbiegłam od Twojego
wiersza.
Niech się każdy zastanowi tylko czy ludzie na to są
gotowi?
Dziękuję za wyjaśnienie, ale skoro peel to
zamachowiec, więc nie podzielam linii przedstawionych
w wierszu, bo skoro morderca =
"Mój religijny brat zabił
wielu niewiernych na święta."
to ja do takiego braterstwa się nie przyznaję, to NIE
mój brat, tylko fanatyk-przestępca.
Bóg nie każe zabijać i nie wprowadzajmy tu dowolnych
interpretacji.
Sorry - ale takie mam zdanie.
Abla tez uśmiercił brat Kain. Brat wiele
może.Pozdrowienia noworoczne.
Mój brat- człowiek jest zdolny do wszystkiego. Czasem
jest "do rany przyłóż", a czasem jest czarną owcą
Mariat
religijny brat - konkretnie mam na myśli zamachowca z
Berlina, członka Państwa Islamskiego, salafickiej(
ruch religijno-polityczny) organizacji
terrorystycznej. Czyli żarliwego wyznawcę jakiejś
określonej religii. Dla muzułman jesteśmy
(chrześcijanie) niewiernymi.
Dziękuję za wnikliwe czytanie :)