Brat duszy
Myślę każdego dnia,
nie raz godzinami,
co miało miejsce
i było między nami.
Idę naprzeciw temu
z zamkniętymi oczami.
Patrzę czasem na boki,
by nie zboczyć z drogi,
by nie wpaść w pułapkę,
kolejną zagadkę.
Twe usta mówiące...
Myśli błądzące...
W powietrzu wiruje
cisza...
I stoję w bezruchu.
I nie wiem czy mówić,
czy patrzeć wogóle,
Oddychać...
autor
ilajedyna
Dodano: 2019-02-26 16:21:22
Ten wiersz przeczytano 1307 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Podoba sie wiersz...
Wiersz na duży plus... pozdrawiam
Jeśli się znajdzie przyjaźń, warto o nią dbać.
Pozdrawiam.