Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Brudna prawda

Syn z nierządnicy ,wulgarnym męskim przyrodzeniem będąc
Chciał udowodnić jak pada niedaleko jabłko od drzewa swojego
Ze smukłym zakończeniem pleców gdzieś na boku
Spokojnie dążył do upadku stanu małżeńskiego

Piękne noce z kochanką ,lecz poranki szpetne
bo u boku małżonki każdy dzień go nudził
Znosił niewygody gotowego jadła
i wypranych gaci -by nie gorszyć ludzi .

Kształtny przedmiot rozkoszy pożądanie budził
I wymagania miewał. Ba! I muchy w nosie
Chciałby w zamian schronienie i balię w ogrodzie
Dyżurnego płatnika , by do sklepów chodził.

I w pozycjach niekształtnych układać się w łożu
Rzeczy sprośne nad wyraz, pisać się nie godzi.
A pana niestety czasem łupie w krzyżu
Czasem nie potrafi jak chciałby, dogodzić

I katary miewa i wiatry niegodne,
Ciepłe kapcie lubi , gotowe kąpiele.
Ale sza! Bo dla Panny nienaganny ogier
klata w przód ,poślad spięty -Panna wie niewiele.

Tutaj przerwa,

Bo czyż żona zdradzana -mężczyzny niegodna
Czyż nie zauważyła wyczynów waćpana
który ją zaniedbał bo wiecznie zmęczony
Z pracy nie powraca ,baluje do rana?

Czy czasu nie miała, między sprzątaniami,
by zadbać o siebie ,oddać dzieci niani?
By przy strawie w garach -mężu rozpustnemu
Dać rozkosz w sypialni i hołubić jemu?

Nikt z was nie pomyśli ,że obrotna żona
Znudzona kłamstwami ,dziećmi objuczona
Pomiędzy garami , pracą i sprzątaniem,
Wiedziała o wszystkim i grała przed draniem.

Jakaż ona biedna , gruba ,nieszczęśliwa
I ,że jakiś remont w domu by się przydał,
Że dzieciom nowe buty,bluzki ,kurtki ,spodnie,
Że nowym samochodem jechać by wygodniej

Że już się starzeje ,zmarszczek więcej coraz,
I brzuch i fałdka wisi -narzekała ona
A on wymykał się z domu...
Aby już nie słuchać, jak mu do ucha codziennie nadaje starucha

Ale gdy tylko drzwi zamkął ,ona po kolacji
Sięgała w internetach cennych informacji.
Jakie modne ubrania,i jaka bielizna
co w koronkach zakryje gdy szpetna golizna.

Potem szybciuteńko poszukała w sieci
O łóżkowych trikach ,co lubią faceci.
I tak przyswoiła wielką ilość wiedzy
która niepotrzebna gdy się w domu siedzi.

Poszukała czata tam znalazła pana
-który u niej czasem zostaje do rana,
aby jej przypomniał rozkoszy tajniki
bo się długo namietnie nie kochała z nikim

Jest dla niego damą , kochanką , marzeniem
w pełni wartościowym w kobiecie spełnieniem
On ją relaksuje ,kocha i odpręża
I pozwala zapomnieć o kochance męża

Morał? Kobietom- niepotrzebny wcale
Zaś Panom ostrzeżenie zostawię zuchwale :
Niech Wam się nie wydaje ,że jesteśmy ślepe.
Bo udawać od wieków potrafimy lepiej...
I czasem kochanie ,celowo nie patrzę...
A Ty chodząc na boki ,zostaniesz rogaczem.

specjalne podziękowania dla ....

autor

ZUZANNA

Dodano: 2016-06-28 15:28:13
Ten wiersz przeczytano 791 razy
Oddanych głosów: 7
Rodzaj Rymowany Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (7)

chacharek chacharek

dziś wielu takich rogaczy :)

Ola Ola

Bardzo smutno
Pozdrawiam

AMOR1988 AMOR1988

Świetna refleksja o życiu erotycznym

karmarg karmarg

świetny życiowy bo tak czasem bywa a puenta super:-)

pozdrawiam

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

W życiu różnie bywa. Straszne dla mnie takie
małżeńskie rozgrywki :(
Pozdrawiam :)

Julia Pol Julia Pol

Hmm...ani to chwalebne,ani to...ale takie jest
życie,pozdrawiam:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »