Brutalność
Wyglądał jak skazaniec ich chamstwo
głupota zaczęła go drażnić
westchnął przygarbiony
wpatrując się paraliżująca i przygnębiająca
ciszę.
Jego twarz zastygła w cierpieniu
rozbijając się o mur istnienia
codzienności
zamyślił się wpatrzony w ekran monitora
odczuł to brutalnie.
Gdy życie ściera się z przeszłością
zapominając o srebrnikach władzy
będąc sam delikatnym jak skrzydła motyla
musiał pokonać czas.
W nieprzychylnych warunkach
nie chcąc tego ciągnąć dalej
co mnie podkusiło nocować
gdyby tak nie postąpił to by zdążył
dokonał i tak niemożliwego
czy będzie go stać na ten wyczyn
nie wie
powiedzieli coś okropnego.
Nie był w stanie do końca pojąć
jednak musiał tam być
nie chciał w to uwierzyć.
Jak mogłeś tak postąpić
nie będę nigdy pchełką
obietnicę tę zamierzam dotrzymać;
powiedziała
Pchełka w żargonie młodzierzy. Trochę nie przyzwoitezachowanie się dziewczyny.
Komentarze (3)
Bardzo realistyczny obrazek.
"mariat"
Dzięki
Pozdrawiam
Będę pokazywała miejsca do poprawek, tak?
1)wpatrując się paraliżująca przygnębiająca ciszę
= wpatrując się w paraliżującą i przygnębiającą ciszę.
2)w nieprzychylnych warunkach
= w niesprzyjających warunkach / bowiem przychylność
raczej zarezerwowana dla osób.
3)sądzę, że w 4 strofie jest niedoróbka, jeśli tam
peel mówi o sobie, to winno być "gdybym" i "to
bym".
4) szósta strofa rozkłada czytelnika na łopatki -
bynajmniej ja nie wiem już kto gra pierwsze skrzypce.
5)I na koniec - poproszę o brakujące kropki,
wprawdzie niewiele ale co najmniej dwie potrzebne.