Brzask
Oświetlasz pomarańczowy światłem.
Świetlistym promieniem przecinasz niebo.
Rozświetlasz początek dnia.
Tak wygląda twój poranny brzask.
Wrzeszczę bez ciebie ciągle, próbuje
naświetlić się innym promieniem.
Bardziej barwnym, ciekawym, zakazanym.
Wtedy ogarnia mnie mrok.
Burzowe chmury, które przyćmiły twój
blask.
Wszystko stało się szare czarne.
I do zatracenia mnie prowadzi.
Bez światła nie można się rozwijać.
Potrzebuje twojego promienia, by
wzrastać.
Potrzebuje twojej obecności, by zapuścić
korzenie.
Potrzebuje twojego ciepła, by
wykiełkować.
To twój blask oświetla drogę.
To twój brzask sprawia, że mogę iść w tą
drogę.
To twój promień oświetla moje życie.
Twoja nieustanna obecność kreuje mojej
bycie.
I nagle nadchodzi zachód słońca.
Burzowe chmury zasłaniają twój obraz.
Gęsty mrok pada na ziemię.
W powietrzu czuć tę aurę zagrożenia.
Dlaczego tak się dzieje wołam do ciebie nie
dostaje odpowiedzi.
Dlaczego widzę wszędzie mrok.
Czuje się opuszczony.
Bez ciebie nie mam żadnych szans, by
przetrwać ten chłodny zmrok.
Będzie to moja długa ciemna noc.
Bo mój dom to królestwo światła jest.
Nie mogę przebywać w ciemności, ponieważ
pozbawia życia mnie.
Do mojego domu wracać chcę.
Ty chcesz żyć na zawsze?
Jezus jest brzaskiem.
Komentarze (4)
Z wiarą napisany wiersz
Przepięknie z wiarą napisane.
wiersz pełen wiary - ładna poezja
Ciekawie ;) pozdrawiam i głosik zostawiam +