Brzemię
z
Przygarbiona, z laską w dłoni
tak przemierza wiele mil
Czy deszcz siąpi, czy spiekota
dźwiga brzemię swego życia
Ławka w parku da wytchnienie,
gdy zmęczona, spocznie chwile
Jakiś tłumok w ręce gniecie,
widać całe jej zaplecze
Ludzie ją mijają spiesznie,
jedna z wielu takich w mieście
Swój majątek dzieciom dała
za opiekę, była stara
I różańcem oplecione,
przemrożone, spierzchłe dłonie
Ściska mocno, zagubiona,
prosząc Boga -
Zabierz mnie z tego padołu
autor
sareneczka
Dodano: 2011-06-09 17:25:13
Ten wiersz przeczytano 1174 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
Wowwwww aż ciarki mi przeszły po plecach mhmmm i tak
sobie myślę że ten wiersz to taka prawda
życiowa...taki dramat jeszcze nie jednego spotka
człowieka :(...Pozdrawiam serdecznie:)
Taka jest smutna rzeczywistość:(
Bardzo wymowny, aż boli. (tylko w tytule powinno być
Brzemię = ę)
Świetny wiersz!! czytanie sprawiło mi ogromną
przyjemność!
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny :))
Winno być: "...zabierz mnie z tego padołu."dopełniacz
l.p tak właśnie brzmi.
Bardzo wzruszył i głęboko poruszył mnie Twój
wiersz,piękna treść,pozdrawiam serdecznie...
każdy chce być potrzebny....
Niestety taki nieraz jest życie, nigdy nie wiadomo
jaka starość nas czeka....
Tak bywa. Ta inwestycja ( w dzieci) nie wypaliła.
Smutne, ale prawdziwe. Pozdrawiam Autorkę.
Wzruszajacy, dobry wiersz.
bardzo smutna opowieść o starości...
Niestety choc bardzo chcialam,nie doszukalam sie w tym
wzruszaajacym wierszu najmniejszej
optymistycznej nutki.Ostatnia zwrotka mowi o
zagubieniu i blaganiu o spokoj.Pozdrawiam+++
Ludzkie losy, przedziwne... bywamy uwikłani w idee,
zapominamy, że kochać to także kochać siebie, gonimy
za namiętnościami... ciągle głupi...nierozważni...
karmiący kompleksy...ufni w miraże. Przypomina mi się
fragment z utworu St.Staszewskiego "...wśród tylu
różnych dróg przez życie, każdy ma prawo wybrać źle".
Pozdrawiam serdecznie
Wzruszający wiersz, dużo jest takich istot oszukanych
przez życie.
Tym wierszem opisuje prawdziwą historię kobiety jw.
przedstawiłam, aczkolwiek interpretacja jak zwykle
dowolna.Pozdrawiam:)