Brzoskwiniowy sad
Biel zębów zanurza się w miąższu
brzoskwini,
po brodzie spływają perliście kropelki.
Wśród skórki zagłębień promieni blask
ginie,
wilgotnym opuszkiem gładź meszek jej
miękki.
Jak owoc dojrzały jest twoja jedyna,
a wonna jej skóra ma odcień soczysty.
Gdy powiew rozchyli jej sukni satynę,
odciśnij swe usta na tafli złocistej.
autor
kwintesencja
Dodano: 2020-03-13 11:31:18
Ten wiersz przeczytano 2217 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
I tym sposobem i mnie perliście poleciała ślinka :)
Bardzo przyjemny przekaz
Pozdrawiam serdecznie :)
Porównania ukochanej do brzoskwini - trafny kierunek.
Bardzo sensualny wiersz.
Pozdrawiam:)
Witaj.
Ciekawy przekaz wiersza i jego klimat, ze smakiem i
zapachem.
Podoba się.:)
Pozdrawiam serdecznie.;)
Przyjemna i smakowita konsumpcja :)
Pozdrawiam serdecznie.
Cieszę się że się spodobał, miało być smakowicie ;)
smaczny wiersz.
I dziewczynki jak brzoskwinki
soczyste bywają.
Kiedy latem, sukienki z satyny
wdziewają.
I biegną chłopaki w biel zębów zbrojone,
by ugryźć jedyną, w jej blasku utonąć :)
Brzoskwinki, meszki , opuszki....
Bardzo spodoba się wiersz czytelnikom.
Zwłaszcza tym męskim.
Również pozdrawiam serdecznie!
Dziękuję za przepis, hahaha subtelnie doradzę Ci żebyś
wobec tej jedynej zastosował inny przepis na sukces,
ale to wiesz, tylko taka luźna sugestia!
Ładny wiersz i puenta, na duży plus, pozdrawiam
ciepło.
Fajny wiersz.
Brzoskwinie najbardziej lubię jako mus. Dzielę je na
połówki, dodaję araku - po 20 g na każdy owoc. Można
ciut cukru, jeśli owoce nie są zbyt dojrzałe. I do
miksera.
Jak w związku z tym mam postępować ze "swoją jedyną",
jeśli się kiedyś taka znajdzie?