Budujemy nibylandię
Budujemy nibylandię
z kartki potwierdzającej przyjęcie na
studia
dyplomu ukończenia tychże
pracy: dobrej/dobrzepłatnej*
czerwonego sportowego samochodu
własnego kąta o wymiarach jak
największych
w zaciszu stukotu palców o klawiaturę/
dębów, brzóz, wierzb, świerków i
jabłoni*
malujemy na kolor tych jedynych oczu
ozdabiamy diamentami spojrzeń
złotem uśmiechu
tu i ówdzie upychamy dzieci, wnuki,
prawnuki...
byle nie dołorzyć ostatniego elementu
bo czy budowla będzie trwała
czy zawali sie w jednej chwili
zostanie nam tylko
cisza marmurowych płyt/
harfy anielskie*
-------
* niepotrzebne skreślić
Komentarze (2)
Każdy kiedyś ją buduje marzeniami życie snuje...i na
ostatni element czas przychodzi...to nie Nibylandia to
życie poprostu+
może trochę zbyt dosłowny ale jestem pod głębokim
wrażeniem -czuję jego treść i sens .pozdrawiam