bulimia
wchłaniam jak gąbka
słuszne idee demagogów
pożeram hektolitry spostrzeżeń
podłączają mnie do kroplówki informacji
smakuje piękno
które zauważył ktoś inny
zajadam się komercją
a potem w przytulnej ubikacji
cichutko wymiotuję
zrzucam z siebie
zbędne kilogramy świata
autor
elan
Dodano: 2006-06-09 01:11:28
Ten wiersz przeczytano 853 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.