Bułko - ojczyzno ty moja
Taki byłem śpiący i bardzo zmęczony,
lecz jeszcze nigdy nie widziałem,
takiej pięknej żony.
Tak to mnie urzekło, że aż oniemiałem,
tyle piękna naraz, pierwszy raz
widziałem.
Podniosła leciutko lewą nóżkę,
cichutko ją postawiła, nie widziałem
co się stało, ale krok zrobiła.
Później drugi mały kroczek,
z lekkością pustułki...
kciuk mi pokazała
i pobiegła kupić bułki.
autor
karl
Dodano: 2020-02-20 10:14:51
Ten wiersz przeczytano 1390 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
Chociaż bułki będą.
Pozdrawiam:)
wystawiła do wiatru (ale bułki będą)
Oj Karolu :-) masz żonę anioła to fakt ;-)))
pozdrawiam
Żona zawsze jest piękna, nie tylko wtedy, jak po bułki
idzie :))
Pozdrawiam :)
Po prostu - Anioł!!!
:))))
Na Twoje szczęście był to kciuk, bo gdyby pokazała Ci
trzeci palec - gnałbyś w podskokach po te bułki ;)
Serdeczne pozdrówka.