Buntownicy
odwiecznie słuchaliśmy poleceń
innych,
nie mogliśmy decydować
o sobie,
myśleć źle
o nich,
w trudnych chwilach, gdy potrzebowaliśmy
pomocy,
oni nie dali nic,
w czasach wielkiego kryzysu
pławili się w swym bogactwie,
zapominając
o obywatelach,
w końcu nadszedł czas
na bunt,
demokratyczne rządy tyranów,
demokratyczne wystąpienie ludu
przeciwko władzy,
na czele szedł ich guru,
wypowiadał się w ich imieniu,
podążali oni całą masą,
były ich miliony,
dumnie maszerowali
z głową podniesioną wysoko,
zdezorientowani władcy
nie wiedzieli co począć,
nadchodziła wojna domowa,
bojkoty,
zniszczenia
przychodziły szybko,
władcy nie wiedzieli co robić,
lud obalił te rządy,
chciał sam decydować
o sobie,
nie wiedział jak się do tego zabrać,
wyszedł z szeregu
ich guru,
postanowił im pomóc.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.