Buntownicy dróg
W uszach warkot silnika Kawasaki, przed oczami widok pięknej Yamahy, a w sercu Honda i żal że nie można odjechać na motocyklu gdzieś w siną dal
Buntownicy dróg wciąż gnają przez świat
i choć często w oczy wieje wiatr,
i choć wiedzą, że przez jedną złą chwile
mogą stracić życie
to i tak motocyklowej pasji nic nie
zmieni-nawet życie!
W ich sercach-motocykl rozpala ognisko
miłości
i choć los czasem nie oszczędza, a życie
nie zna litości,
oni pozostaną wierni swej miłości do
samego końca
i będą wciąż gnać przed siebie drogą pełną
słońca.
Sezon sie rozpoczął na dobre....więc wiersz dla tych co kochają tak jak ja -motocykle a wszystkim motocyklistom i motocyklistkom jak najmniej wypadków .
Komentarze (3)
fajnie mieć wiatr we włosach i takie tam ;) Pozdro
Czytajac Twoj wiersz przypomnial mi sie Harley na
tapecie pulpitu jaki mialam kiedys na poprzednim kom.
Coz za uczucie ach... pozdrawiam:):):)
....W ich sercach-motocykl rozpala ognisko
miłości....a w Twoim....sercu słychać szum
motoru.??...wiersz ciekawy...pozdrawiam