Burak.
Kwiatom wyrywam osnowę zapachu co rano,
Źdźbła opaliłem już nieraz wąsy
Przysięgam!
To prawda!
Kapłanem jestem
najstarszej z sióstr
Morty-Atropos-Nieskończonej w Czerni
OTCHŁANI.
Kolejny poranek,
Majaczy mi się jak co dzień,
Miłość, młodość, dar narracji
poszukiwany,
Chowają się w brudnej falbanie
Zatęchłej firany.
autor
Czarny
Dodano: 2015-01-09 22:08:30
Ten wiersz przeczytano 1032 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Ciekawy tekst, rozbudzasz wyobraźnię. Pozdrawiam:)