Burak maruda
Arkadiusz Łakomiak
Zaprosił burak boćka na pole,
by mu wykrzyczeć swoją niedolę.
- Doszły mnie słuchy i są poszlaki,
że Ty Bocianie zjadasz buraki.
- Panie kolego, buraczku słodki,
zapewniam pana, to tylko plotki!
Może wyjawisz, a któż to taki
śmie mnie oskarżać, że jem buraki?
- Wszyscy to mówią. Krakały wrony,
że od buraków dziób masz czerwony,
panie bocianie, kolego drogi.
I mało tego, czerwone nogi!
- Czy nie przesadza pan troszkę aby?
Ja zamiast warzyw uwielbiam żaby.
A kiedy marsza grają mi kiszki,
połykam: kreta, żmiję, modliszki.
Kiedy tak wrzeszczał o piątej rano,
szybko buraka z pola wyrwano!
I dla świętego widać spokoju,
by się nie kłócił, zamknięto w słoju.
Lecz znowu słychać lamentowanie.
- Co pan tu robi? Hej, panie chrzanie?!
Komentarze (56)
jakby brakuje dwóch,trzech wersów aby dobitniej
spuentować całość
Arku świetne są Twoje wiersze,
bardzo lubię je czytać. Pozdrawiam cieplutko.
Arku, jak zwykle z wielką przyjemnością i jeszcze
większym uśmiechem:))))))))))))))))))))
Brzechwa by się pewnie uśmiechnął
Uśmiecham się podwójnie.Super.
pozdrawiam Arku
Fajne, też lubię buraczki od nich mam czerwone
łapki:-) . Miłego
Burak wyrwany, lecz wyrósł chrzan.
Lecz kiedy wyrwą do smacznych dań,
koper wysieje się, po nim brukiew
i kłótnie wrócą. No jak? Ano z hukiem :)
Fajny!Dziękuję! Miłego wieczoru! Pozdrawiam
serdecznie!:))Gabi
pomysłowy i wesoły wiersz, pozdrawiam
Fajna zmysłowa bajeczka. Pozdrawiam Misiu.
świetnie napisany wiersz, pomysłowo i na wesoło:)
pozdrawiam Arku
I tak to z burakami - ani poklekocze, ani sztamy w
chrzanie. A co mają powiedzieć Anie?
Hej, panie chrzanie! :)) Areczku, super pomysł i
wykonanie. Bywaj bajkopisarzu, do kolejnego spotkania,
powtórzę za kaczorkiem; paa :))
Mila bajeczka.Bardzo lubie Twoje wiersze.Pozdrawiam.
fajny pomysł na wierszyk
A to maruda jeden:) Z przyjemnoscia, PanieMis :)