Bursztyn i Kwiaty
Szedłem wieczorem parkową aleją
W szarości życia stawiając kroki
Deszcz już mnie witał głaskał nadzieją
W kroplach swych topił życia uroki
Idąc samotnie aleją cienia
Ujrzeć zdołałem paproci kwiaty
Tak odnalazłem Twoje wspomnienia
Twoje pragnienia nadzieje i daty
W kwiatach paproci ukryłaś smutki
Miłości ciemnej strony rozstania
Ukryłaś szczęścia czas jak że krótki
Czas bez powrotu twój czas kochania
Więc kim że jesteś spytałem siebie
Ciepłem rąk tuląc paproci kwiaty
Czy zdołam w deszczu odnaleźć Ciebie
Zwrócić wspomnienia nadzieje daty
Szedłem wieczorem aleją parkową
Niosąc pod płaszczem kwiaty dziewczyny
Nie złotą ciszą lecz srebrną mową
Szarej parkowej deszczu krainy
Wnet Cie ujrzałem w kroplach nie bycia
W dłoniach trzymałaś bursztyn tęczowy
W oczach Twych była iskierka życia
Bursztyn wspomnieniem innymi słowy
Podszedłem bliżej w bursztyn spojrzałem
Serce me trwoga ogarnąć chciała
Właśnie wspomnienia swe tam ujrzałem
Tragicznej miłości historia cała
Podniosłem bursztyn z dłoni dziewczyny
Twarz uśmiechnięta mój strach przełamała
Czyż że mam wrócić do smutku krainy
Czy ona tak że historie znała
Kwiaty paproci podałem jej w dłonie
W oczach zagościł strach i obawa
Niepewność i smutek w jej sercu płonie
Uśmiech mój łamie tęsknoty prawa
Trzymamy w dłoniach nasze wspomnienia
Ach jak nie chciane przez duszy rany
Wzrok nasz przenika serca pragnienia
Obawy i trwogi kruszą się ściany
Razem czujemy tę magie chwili
Coś znaleźliśmy dawno zgubione
Wiem że me serce dziś się nie myli
Pójdźmy więc razem w te samą stronę
Spletliśmy swe dłonie w nadziei akcie
Wyszliśmy z parku krusząc obawy
Życie przestało być w próżni antrakcie
Nowa nadzieja dla serca strawy
Przekroczyć Rubikon było nam dane
Gdzieś w jego wodach przepadły skrycie
Tylko nam rzeczy tak dobrze znane
Bursztyn i kwiaty i żalu życie
Co czas przyniesie tego nie wiemy
Wspomnień budowę nową zaczniemy
Wiem tego chcemy……
Gdy zdarzy Ci się przechadzać aleją
W sercu miłości licząc swe straty
Pamiętaj wiatry nadzieją wieją
I znajdziesz bursztyn lub ktoś Twoje kwiaty
Komentarze (4)
Niesamowita historia... Wiersz długi lecz doczytałam
do końca z niesłabnącym zainteresowaniem... Prawdziwy,
szczery przekaz, nigdy nie wiadomo kogo spotkamy na
swojej drodze... Jestem pod wrażeniem, pozdrawiam:)
wspomnień uczucia wiatr nie przegoni, gdy bursztyn
trzymasz w dłoni i kwiat paproci pozostawiony
odnajdziesz, gdy jesteś miłości trwałej
spragniony:)wiersz żywy, wartościowy. bo nadzieję
niesie w swoim duchowym przesłaniu Witam:) i
pozdrawiam serdecznie
cóż to za niesamowity wiersz... Brawo+!
ładna opowieść i pocieszające zakończenie, że każdy
odnajdzie swoją miłość...