Bursztynowa modlitwa
Czy cud będzie?
- gdym jest zdrowy...
Czy to już?
- Powiedz chociaż
jedno słowo.
Nie nadejdą
aniołowie.
Nie powiedzą
„już się stało!”
(mojego serca
za mało…)
…
Na pamiątkę
Twojej śmierci
chcę napisać
prosty wierszyk
Boże – wybacz
mi lęki.
(dziecka – niechaj
anioł strzeże…)
a dla Ciebie
pacierze
i dzięki
- za ten krzyż
- za mękę
ofiarę
- za twe ciało
pokaleczone
- za tę
cierniową koronę
- za ocet
na włóczni
- za zdradę
którą przepowiedziałeś
w wieczerzę
za szyderstwo
cesarskich żołnierzy
Boże – za wszystko!..
(przepraszam...)
i proszę:
przyjmij ofiarę…
(choć ułomną…)
- moje kalectwo
To nie szyderstwo
ni drwina
- ten cierpki i gorzki
szalej
niech skrzepnie
jako świadectwo
twej żywicy
w kropelce wina
i uciesz się
jak dziecko
- Ty – mądrzejszy
od ludzi
który – wszak
byłeś człowiekiem
Weź w dłonie
moje szaleństwo
weź w dłonie
me lęki
- i zamień
w prawdziwy
szlachetny kamień
Na wieki wieków
Amen.
Prawdopodobnie 1991 r. z pewnością w Wielki
Piątek
Komentarze (45)
Mała. duża: taki czas, taki los, taki ja...
Pozdrawiam:)
Miało być "ze niby wszystko podlega poznaniu" - to w
odniesieniu do Pana Bog.
Mariat! - masz racje - niedowierka. "Błogoslawieni,
ktorzy nie widzieli a uwierzyli" - Owszem - widzialem,
dotykalem , jak niewierny Tomasz, i do dzisiam - wiem,
ze jest, a z wiarą mewam tudności. Wciąż pytam Go -
jaki jesteś. a przeciez powinienem wieieć, ze jest
także a może przede wszystkim kochający i milosierny.
- To jest to moje skażenie: dociekanie czlowieka
wychwanego na marksiźmie, ze niby wszystko podlega
poznwaniu. Nie wiem.
Wiktorze - kciuk w górze.
Piękna modlitwa skromnego Niedowiarka.
..na czasie - modlitwa sercem pisana..
Beatko - Bog zaplać:) - Dziękuję Ci za te słowa.:)
pozdrawiam serdecznie:)
Mily! - byłem przymuszany do mówienia prawdy. za
prawdę - często bylem surowo karany, ale za proby
zatajenia -jeszcze bardziej. BDlatego wiem, ze muszę
postępować tak, abym nie musiał kłamac. tego nauczyło
mnie życie. wiem, ze jestem naiwny, choć jednocześnie
niezwykle podejrzliwy, co ma być moją przezornością.
Jednak przezorny być nie potrafię. Dlatego często
muszę prosić Pana Boga o pomoc. - Cząsami boję się w
pełni mu zaufać, a czasmi mi się to udaje.Napiszę coś
,co może wywołąć zdziwienie i może być niezrozumiale
dla ogólu, ale jest dlamnie bardzo istotne - jako
fragment prawdy historycznej:nigdy nie mialem
mlecznego tatuażu. i nie chodzi tu o moją osobę. Być
może ktoś przeczyta i będzie wiedział, o czym mówie.a
mowie to jedynie dla świdectwa prawdzie. To historia
sięgająca czasów IIgiej wojny światowej i tzw.
wyzwolenia.
Niesamowicie dobry wiersz- modlitwa. Robi wrażenie.
Pozdrawiam:)
Twoja szczerość Wiktorze jest rozbrajająca. Bóg to
lubi :)
Pozdrawiam :)
Bielko! - Graynano! - dziękuję za wizytę i kom.
Pozdrawiam serdecznie:) - z Panem Bogiem:)
Piękna modlitwa. Pozdrawiam ☺️
Dziękujemy, prosimy Pana Boga i często narzekamy.
Napisałeś przepiękną modlitwę, jestem pod wrażeniem.
Może Pan wysłucha Twojej modlitwy, zaufaj.
Serdecznie pozdrawiam:)
Najko! dziękuję Ci za wizytkę. To byl bardzo
spontaniczny zapis myśli, które biegły szybciej niz
możliwośc zapisu. nagryzmolilem, abyprędzej, a później
- przez kilkanaściem minut przepisywalem. Pierwszy z
zapisów, który na maksimum staralem się zachować - był
jakby pozarozumowy, po za przemysleniem.
Pozdrawiam serdecznie:)
Chciałbym, aby zostało zauważone... - w końcowych
wersetach - proszę abymoje szalenstwo polegające
głownie na głoszeniu poglądów - żeby dało dobry efekt:
abyzmieniło żywićę - w bursztyn. Jest w tym nie tyle
pycha, co wiara, a może chęć wiary, ze moje
traktowanie problemów nie będzie nadaremne i prośba o
to.
Taka od serca modlitwa,na teraz-bez wyklepanego na
pamięć pacierza,jakby prośba,rozmowa z nim
-podziękowanie.Podoba mi się. Pozdrawiam Wiktorze.