Bursztynowe łzy
Boli, gdy mówisz tak do mnie
Boli, gdy trzaskasz drzwiami
A ja boję się, że zapomnę,
że zostaniemy sami
A wczoraj łza bursztynowa
po policzku mi się stoczyła
Przy blasku zachodzącego słońca
tylko twoja byłam
Boli, gdy tak na mnie patrzysz
lub gdy nie patrzysz wcale
Boli, bo twoje oczy,
to me ukochane
A dziś łza bursztynowa
po policzku przewędrowała
Przy blasku wschodzącego słońca
- byłeś tym, czego najbardziej chciałam
autor
antigua_
Dodano: 2008-10-14 12:17:42
Ten wiersz przeczytano 906 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
boli łza i uczucie bo był jak bursztyn co migocze w
świetle łzą morza Wiersz jest żalem dobrze
wypowiedzianym Ładny wiersz
Jak nie boli to się nie kocha. Nie wiem co gorsze...
Dobry wiersz i ciekawa forma. Pozdrawiam. Plusik+
Najbardziej boli w srodku,kiedy bol zadaje ukochana
osoba........Pieknie
Ladnie napisany, ale zbyt czesto wystepuje czasownik
BOLI