Bursztynowe Serce
K.K
Próbuje odnaleźć powód
dla którego miałbym
po prostu zamknąć umysł i
przestać myśleć...
Wciąż głowa pragnie
twego widoku, serce
żąda uczuć potoku,
lecz nastał głód...
I czy chodź przez chwilę,
zajmę miejsce w twych myślach,
nie chce wiecznie trwać,
proszę o kawałek troski...
Pokaż, że nosisz me serce,
piękne bursztynowe,
chce byś uwierzyła, że
naszyjnik jak ja trwam przy tobie...
Noc po nocy...
Dzień po dniu...
Martwię się o ciebie...
bo wciąż czuje twój brak...
Tylko nie wakacje...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.