Burza
Za oknem burza grzmi
Wielkie krople niczym w głowie sny
Cisza i spokój. Nagle grzmot
Jak piorun tak w sercu ułamany grot
Każdy człowiek błądzi wiem
Lecz czemu to nie był tylko sen
Nie błądzić będąc człowiekiem znaczy nie
żyć
Lecz trzeba naprawiać błędy i w siebie
uwierzyć
Cztery ściany i tylko ja
A na zewnątrz burza trwa
Dużo już w życiu straciłem
Jednak do wielu sam się przyczyniłem
I co dalej mam się poddać
Stracić wiarę na nogi już nie powstać
Wiem sam sobie nie poradzę
Ale wieże że ktoś powie ze mną damy rade
Wiem co chcesz powiedzieć razem nie
będziemy
Ale wieże że się nawzajem wspomożemy
Chciał bym żebyś znalazła tego jednego
Tego któremu oddasz żar serca swego
Ja nie chce szukać bo dobrze wiem
Tutaj teraz tak urwę
Znów zacząłem myślę dalej
Burza trwa skończyły się żale
Czas pracować nad samym sobą
Ale nie wszystko od razu tylko spokojnie z
głową
Wiem że teraz to nic nie znaczy
Ale w przyszłości się opłaci
Bo ja wiem co źle zrobiłem
Wiem co zrujnowałem, co straciłem
Zmienić siebie taka postawa
Może łatwiejsza by była inna rada
Ale takich rad mam do groma
A ta zmiana wiem że może kiedyś będzie
przez kogoś doceniona
Nie koniecznie wynagrodzona
Bo nie po to jest mi potrzebna ona
A dla lepszego życia
By zebrać owocne plona
Burza powoli już ucicha
Lecz życie się dopiero rozpoczyna
Życie które pragnę
I nic mnie nie powstrzyma
Mam nadzieje że pomożesz
Że zrozumiesz i mnie poprzesz
Nie koniecznie przez kochanie
Tylko przyjaźń i ducha wspomaganie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.