Burza
czasem warto oderwać się od telewizora i poparzeć przez okno, chyba że wolimy, aby burza przypomniała nam o sobie spalając nam ów teleodbiornik:D dziękuję wszystkim śmiałkom, którzy przeczytają to do końca:)
- „...wyładowania atmosferyczne
to strumień wolnych elektronów...”
- „...jak mówią wskaźniki
ekonomiczne...”
- „...rozmawiam właśnie z dowódcą
GROM-u...”
- „...takie napięcie osiągają w
voltach...”
- „...pani dyrektor łapówki
brała...”
do ręki bierze pilota – colta
i skacze jak Małysz, hop! Po kanałach.
Migocze teleodbiornik błyskiem
na dwójce drze się jakiś dyrektor
z krzywym, czerwonym jak burak pyskiem
świecąc łysiną niby-reflektor.
Autobusowy rozbłyska numer
„siedemdziesiątka” niczym
neony
sąsiad naciska na przycisk
„volume”
obejrzy odcinek
„Zagubionych”.
Niebo zasłane szarym abażurem
Wichru nie słychać, tylko deszczu szum
Strugi pospiesznie opuszczają chmurę
Atmosferyczne echo niesie: bum
Jak niezdarny uczeń przy tablicy
Co nieporadnie bawi się kredą
Sylwetka wysmukłej błyskawicy
Dzieli na dwoje wystraszone niebo
Mała chmurka gna sobie samotnie
Jak szukający mamy baranek
Na środku nieba zgubiona moknie
Błysk nagle razi – w środku nocy
ranek
W końcu odkrywam, ku swojej uciesze
Sprawców elektrycznego napięcia
To aniołowie bawią się fleszem
Satelitarne robią nam zdjęcia
Jak werbel pułku szkockich doboszy
Dudniącym basem przemawia grzmot
Dziewczynę co piszczy, nie raz już
spłoszył
I schował się ciężki od wody kot
W komplecie już zdjęcia satelitarne
Jak „cisza przed burzą” zalega
cisza
Księżyc powraca na niebo czarne
Czarne jak rycerz z Garbowa –
Zawisza
Po niebie sunie Boeing z Warszawy
„request to landing” –
melduje pilot
wpatrzeni w ekran nie zdają se sprawy
ludzie, co działo się jeszcze przed
chwilą
powiedzą: „wcale nie było
burzy”
dla potwierdzenia popatrzą w okno
„pewnie przelotny deszczyk
nieduży”
tylko dlaczego aż tak jest mokro?:/
i tylko z gazet się jutro dowiedzą,
którą rozłożą sobie na stole,
że piorun uderzył w drzewo za miedzą
i siano spłonęło w czyjejś stodole.
- „...prognoza: jutro niebo znów
śliczne...”
ludzie nareszcie wyjdą z swych domów
- „...wyładowania atmosferyczne
to strumień wolnych elektronów...”
to była jedna z najpiękniejszych burz jakie widziałem, 7.09.2006
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.