Burza
-- Czarna 31.o5.2oo5 --
Chmury na niebie,
w szalonym tańcu
wirują bo wiatr je gna,
a błyskawica jak zwiastun zła
przecina hukiem ciszę,
słońce nieśmiało przygląda się temu,
co to za taniec, co to za szał,
wszystko co w koło koiło duszę,
teraz skulone czeka na lepszy czas,
ciemno, ponuro i jakoś strasznie,
grzmot znowu wciska się w uszy,
radość i uśmiech skulone czekają
na świat wesoły po burzy,
teraz juz tylko łzy świata,
skapują na wyschnięty grunt,
ptaki wracają, taniec przerwany
i tęczy widać cud.
Luba
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.