Burza-piorunujący show
Noc nadeszła jak scenografia
i deszcz z piorunami -aktorzy
dziś zacznie się dramatyczne,
przestawienie na niebie!
I zaczął się pierwszy akt,
tańczyły światła krótkie
o mocy tysiąca voltów,
śpiewając hukiem.
Potem w drugim akcie,
rzewny deszcz dołączył,
kapał intensywnie wbijając,
ostro w ziemię płacząc,
swym wodnym dźwiękiem.
Przyszedł ostatni akt,
zaraz zaczęła się tragedia,
deszcz uciszył,pioruny
z ledwością waliły lecz
przerwały-znikając zupełnie.
Jest rzeźko i spokojnie
skończyła się sztuka,
której nikt nie ma czasu,
oglądać,bo się krywał,
w swym domu.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.