Burza w Przejmie Wysokiej jak...
Tydzień spędzony w Przejmie Wysokiej ( Suwalszczyzna) Piękne chwile...ale okropna, jedna noc...
Wszystko pokryło się deszczem perłowym
Również jezioro nieruchome od łez
Szept liści zmoczył oblicze kobiety
Korale wlekły się po jej źrenicach
Nieboskłon złowiony spławikiem burzy
Przez flesze otulone snami ludzi
Smutek na łożu nie dawał spokoju
Teraz czas modlitwy- cisza przyszłości
Krople niby kamienie na dachówkach
Ustąpiły z gałęziami prądu
Zmierzch „zmalował” ciepły
poranek na wsi
Trzeba zerwać barczystych słoneczników
Dedykuję przyjaciółkom, z którymi spędziłam tę noc w letnim domku. Oczywiście Wy nawet nie wiedziałyście( chyba) o tej burzy ;) Była straszna...
Komentarze (11)
i ty piszesz w swoim opisie ze nie masz doświadczenia
z wierszami! co za brednie! toc to poezja !:)
I te barczyste słoneczniki - cała Ty, potrafisz klimat
oddać.
teraz czas modlitwy i cisza przyszłości w twoim
wierszu sprawdza się powiedzenia jak strach to do
pokuty
Twoj wiersz bardzo dobrze oddaje groze sytuacji i
buduje napiecie. Brawo
hmm...straszna burza ,a tak poetycko utrwalona w
wierszu ...
Przerażenie i strach autorki dobrze ukazane w
wierszu.Poranek już nie wskazywał na takie
traumatyczne przejścia.Śpiące dziewczyny oczywiście
mogły nie zauważyć całego incydentu burzowego.
Grozę budzący opis burzy, bardzo udany, ale domyślam
się, że koleżanki spały jak zabite i nawet je burza
nie obeszła.
tematyka i kompozycja spójnie ujęta w całość.
Nawet burza może być natchnieniem:) pięknie opisane
chwile...
Bardzo mi się podoba ten "najeżony" metaforami opis
burzy! Musiało to być ogromne przezycie, że
pozostawiło takie piętno, które zamieniło się w słowo!
burza potrafi być straszna - opisana w wierszu bardzo
wyraziście - brawo.