Burzcie, burzcie – mówi Wielki...
anno domini 2016 Sól Nowa Ziemi Lubuskiej
przecież nic innego do tej pory się nie
robi,
po co mają sterczeć puste hale,
jeśli przemysłu nie ma wcale?
Po zburzeniu się zazieleni. I mniszkiem
zazłoci.
Za lat kilka może kogoś zauroczy kwiat
paproci,
a pan pilot – proszę wycieczki, powie;
tu była fabryka nici, mało wydajna,
nienowoczesna, takie nic.
Zburzono ją. Żeby ukryć (ten czy tamten)
wstyd.
A tam dalej, duma naszego grodu – Wielki
Krasnal...
Komentarze (60)
Tak to jest, mały Wielki, kto to rzekł: "po nas choćby
potop"
Ech...
Hi, świetnie z dozą humorku poruszony
temat.Pozdrawiam.
To jest prawdziwa nasza "Sól Ziemi
która zostanie w naszych - tylko pamięciach " na tyle
Panie Prezydencie Wałęsa" Bardzo dobry z nutką
patriotyzmu wiersz Mario Pozdrawiam Serdecznie
Dziękuję
A ja Oksani troszkę pobuszowałam na facebooku i zobacz
co na temat Polski powiedział holenderski aktor
Klijnstra, cytuję za Onet.pl:
"Klijnstra przekonuje, że musimy inwestować w promocję
naszej kultury.
Tylko pokazanie tym ludziom naszej kultury może
zmienić obraz Polski jako kraju najtańszych,
niewykształconych robotników! Polacy powinni z dumą
prezentować i kulturę, i historię".
Zagranica o nas wie tyle, że nadajemy się świetnie do
sprzątania, a nasi przodkowie podobno jeszcze umieli z
dobrze walczyć.
(na tyle Panie Prezydencie Wałęsa, nas Zachód ocenia)
Maryniu, pojechałaś ostrym piórkiem - z zębem!
Szczerość "bije po oczach".Jestem pod wrażeniem a za
odwiedziny dzięki.
Spokojnie oczekuję jutrzejszego dnia bo jak widzisz
pewno nie zdążyli przygotować ofert.Jestem w pilnym
kontakcie z Tobą Kochana, pa.
Pozdrawiam na miły wieczór:-)
Jesionko - Dozamet trzeba zostawić na następną
kadencję, tak po kolei, nie wszystkie naraz w
powietrze puścić, przecież następni radni też będą
chcieli sobie diety podnieść.
Jeszcze tam " Dozamet" w ruinach rośnie , czyja wina ?
Niech rząd z tych i pra, pra tamych rządów mocno
pokłoni przed "nierobami" nowosolskimi i bije się w
pierś ... mea culpa mea maxima culpa..
Pozdrawiam ,
Bardzo dobry wiersz i trafne rozważania nad losem
naszej Ojczyzny. Pozdrawiam serdecznie Mariat.
Podjęłaś b. dobry temat.
Jutto - jestem zupełnie odmiennego zdania, i co do
"monokulturowym" i "tradycyjnym".
Owa tradycyjność to w 85% procentach starcy siedzący
po domach, a siła, energia i kwiat naszej młodzieży
pracuje na zagranicznego kapitalistę. Po to właśnie
najpierw trzeba było nasze polskie zniszczyć. I dziwię
się wszystkim komentującym osobom, które są co
najmniej po 50-ce i zaprzeczają temu stanowi rzeczy.
Janusze.k - i za to (to co podsunąłeś mi w linku) też
dziękować możemy tylko Zachodowi, że oddali nas
Stalinowi w Jałcie.
Podziękowanie - za zasługi Kościuszki, za Dywizjony
m.in. 303 nad Anglią, za Monte Casino i za
wypuszczonego z więzienia niemieckiego Piłsudskiego,
którego wtedy nazwali polskim psem, (wypuśćmy go niech
atakuje ruskich, po co sami mamy się wykrwawiać.)
Prowadzona polityka wrogości - każdy z każdym wokół
nas, to polityka rządzenia światem od zawsze. Im
bardziej między sobą są skłóceni, tym lepiej temu
trzeciemu.
na to nałożyło się wiele miedzy innymi i to:
http://www.rytm-wydawnictwo.pl/pamietniki-wspomnienia-
listy/obozy-pogardy_p_1625.html
zważ że są: Korea i Korea jedna potęga gospodarcza ,
druga szkoda gadać
Polska jest wciąż krajem tradycyjnym, monokulturowym,
ale społeczeństwo mamy konsumpcyjne:)
Przechandlowano niejedno. Pozdrawiam serdecznie
Marysiu.
Czy ja kiedykolwiek mówiłem, pisałem, że jesteśmy
potęgą gospodarczą, jesteśmy średnio biednym krajem w
Europie. Ale i mamy powody do dumy, że z jajecznicy
potrafiliśmy zrobić zwykłe jajko. Mało komu się to
udało.
Xawery - jesteśmy potęgą potęg.
Mamy powietrze jeszcze nasze - i polskie złotówki,
których trzeba aż 4 na 1 ojro. A godzina pracy ma w
Polsce jak i poza jej granicami te same 60 minut.
I zważ jeszcze portfel emerytki polskiej i np.
sąsiadki Niemki.
Obie mają po równo, po 1.700 .
Tylko nasza za 1700 zł nie tak dawno mogła kupić 1
plazmę, a niemiecka 4 sztuki za swoje 1.700 euro.
U Ciebie życiowo i prawdziwie?
Marysiu, słonko myślę i nie chciałabym się mylić, bo
to odbiera chęci patrzenia w przyszłość może się
(kiedyś) uda nam stworzyć Polskę naszych pragnień…
Tu jestem taką niepoprawną optymistką:)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i ślę uśmiech:)
p.s., co do moich reklamowanych oczu to wiesz, że ja w
nich widzę to, co inni nie ujrzą to 33 lata wspólnego
pożycia ha, ha, ha;)