Burzliwa znajomość
Jak obiecałem tak i zrobiłem. Asiu ten wiersz dle ciebie jest. Nie krytykuj mnie po prostu wena opuściła mnie. Ale doceń że staralem się.
Trzy lata temu...
Na pielgrzymce sie poznaliśmy.
Bynajmniej się nie lubiliśmy.
Bardziej antypatie czuliśmy.
I w tym wypadku...
W stu procentach się zgadzaliśmy.
Ty mnie za chama miałaś.
Który zbolałe istoty popędza.
A ja Cię za małolate miałem...
Która specjalnie dziury robi...
Na złość nam porządkowym.
Delikatnie mówiąc...
Złe zdanie o sobie mieliśmy.
Kto by wtedy pomyślał...
Że za rok zmieni się to.
A ja za ręke będe holował Cię.
Byś do kresu wędrówki doszła.
I wtedy udało się nam to.
O dziwo przez cały rok...
Naszą znajomośc utrzymywaliśmy.
I w tym roku...
Już razem się trzymaliśmy.
A na pożegnanie...
Piwko wspólnie wypiliśmy.
I toast wznieśliśmy...
Byśmy za rok,
W tym samym gronie się spotkali!
Ciesze się że poznałem Cię... Tylko żałuje ze zmarnowaliśmy jeden rok! Ale widocznie tak musiało być.
Komentarze (11)
pierwsze wrażenie często jest złudne:)
życie niesie niespodzianki- najpierw wrogość, potem
zażyła przyjaźń..
Świetna historia.. Czyli jednak 'kto się czubi ten sie
lubi'
Właśnie, czemu czekasz za rok?;)
Bardzo dobrze, że wszystko się ułożyło, a teraz dbaj o
to jak o najcenniejszy skarb.
ciekawa znajomość, "Kto się czubi, ten się lubi":)))
wtedy jest najciekawiej, milutko sięczyta...:)
wiersz mi się bardzo podoba :) to już którys z kolei o
mnie :) dzięki :)
Wiersz bardzo osobisty. Ja powiem tylko tyle , że
pozory często mylą. Ciekawa treść. Czytałam z
zaciekawieniem.
dobrze ze wszystko sie wyjaśniło... pozdrawiam))
bardzo ciekawe zdarzenie pielgrzymkowa przyjazn tylko
nie odkladaj spotkania ale wczesniej to zrob
Wspaniała historia. Tylko na co czekasz? Nie za rok
ale wczesniej:) BUZIAK
spotkajcie się wcześniej,nie znowu za rok...a wena
powróci:)