Burzowe chmury
Powiał silny wiatr, chmury przemieściły
się, ich ruchliwe cienie zmieniły ogród w
łaciaty, świetlisto szary tunel. Ciężki,
wilgotny jego oddech, pchał po drwiąco
lazurowym niebie ciemnofioletową,
mroczną płachtę szczelnie je pokrywając.
Szarpał drzewami, darł młode liście, całe
gałęzie. Wzniecał tumany kurzu. Całą
okolice zalało nieprzyjemne, musztardowe
światło. Nastrój grozy wisiał w powietrzu i
potęgował się z chwili na chwilę. Burza
nadeszła z przerażającą siłą. Oślepiający
błysk zaznaczył na czarnej chmurze potężny
znak, po chwili uderzył piorun w wysoką
topolę rozdzierając ją, od szczytu do
korzeni. W jednej chwili, spadł grad
ogromnych, ciężkich kropel, lało jak z
cebra. Skrzydła latających owadów, opadały
pod naporem ulewy. Ich krótki lot dobiegł
końca wraz ze ścianą deszczu.
Liść rosnącego tuż za oknem orzecha
włoskiego , łomotał w górną krawędź szyby.
Krople deszczu ściekały po liściach,
uderzając rytmicznie
o parapet. Słychać było ryk piorunów
wokoło, diabelski chór jęków i zawodzeń,
przechodzących od najcieńszego pisku do
głuchych pomruków, jakby demony nocy
oszalały z wściekłości. Tłukące się o szyby
ćmy, wypełniały nikłym dźwiękiem ciemności
między błyskawicami.
Burza i ciemności nie miały do nich
dostępu. Dziki rytm natury udzielił się
ich zmysłom. W jego bursztynowych oczach,
też szalała burza. Spojrzenia ciskały
błyskawice, przypominające burzowe chmury
przecinane błyskawicami. Całym sobą,
promieniał rumieńcem pożądania. Powolne
dłonie, zręczne usta pokrywały jej ciało
pajęczyną doznań, aż nie mogła oddychać.
Czuła się tak, jakby zaskoczyła ją letnia
ulewa. Zatonęła w morzu wrażeń, targanym
burzą, które pchało ją ku wirom i falom
uniesień. Rozgrzana i wilgotna. Każda
sensowna myśl wyparowała jej z głowy, kiedy
jej ciało przeszło do rozgorączkowanej
gotowości. Wszystko zlało się w światło,
cień i szalony rytm. Zanurzył się w jej
pociemniałych oczach, gorącym ciele i
utonął. Za oknem burza ucichła, łagodny
szum ulewy ukołysał ich do snu.
Tessa50
Komentarze (14)
Niezwykle piękny nastrój miłosnych
uniesień...pozdrawiam ciepło
Witaj Tesso. Znowu mam przyjemność zagłębić się w
Twoich pieknych zmysłowych słowach. Lektura w sam raz
do poduszki. Przeczytałem z przyjemnością i idę w
pióra. Pozdrawiam :)
Urocza, urocza a nawet przeurocza Tesso, przeszłam
wilgocią tej burzy, na policzkach poczułam spadające
krople i wiatr wytarmosił moje włosy.
Tak się poczułam, czytając.
Pozdrawiam najserdeczniej:)
Rozgorączkowana gotowość ciała - hmmm, a to musiało
być... pst.
mocna i bardzo namiętna letnia burza :-)
"Zatonęła w morzu wrażeń, " hmmm... rozmarzyłam się.
Cieplutko pozdrawiam
burza za oknem i burza zmysłow
Oni skonczyli cicho za oknem
pozdrawiam serdecznie:)
Witaj Teresko!
Czytałam z zachwytem.
Przez ciało przeszła fala uczuć.
Czy mówiłam już Tobie, że jesteś królową prozy
na Beju? Kocham Twój styl pisania.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Niech WENA nie opuszcza Cię ani na chwilę,
no może tylko na czas kolorowych snów.
Do miłego...pa pa
Tak sobie wyobrażam burzę w przytuleniu kochana
Tesso:)Przepiękny erotyk!!!Pozdrawiam ciepło+++
Burza to niezwykle podniecające zjawisko - pięknie
opisałaś -tą w naturze i tą burzę zmysłów.
Pozdrawiam cieplutko:)
Obraz burzy, ołowiane chmury i strugi deszczu -
niesamowite odglosy ,szelesty drzew i liści - stukanie
w okna kropel deszczu, grożny grad, blyskawice i
uniesienie dotyku i ciepło rozkoszy - niesamowite
obrazy ...Jestem pod wrazeniem - wzburzone fale - i
chwilaciszy ustala burza i ciala rozpalone wtulone w
siebie usnęły. Pomysł i wykonanie - rewelka
Tesso50. Przeczytaj proszę mój komentarz w awarii
komputera. Bardzo proszę.
Jurek
Burza uczuć wpleciona w potęzną moc przyrody.Świetny
pomysł.Pozdrawiam.
Piękny opis gorących chwil i uniesień, zaczytałam
się... Pozdrawiam serdecznie:)