buty po sezonie
Jak widzisz nic już nie mówię
nie wiem czy tak jest nam lepiej
Wyglądam więc jak obuwie
w najtańszym kupione sklepie
Dobraną byliśmy parą
tak się przynajmniej wydaje
Koncert na skrzypce z gitarą
choć marny ze mnie był grajek
W ręku zostały sznurówki
ty połamałaś obcasy
bez ciebie jak bez miejscówki
wróciłem do drugiej klasy
Stamtąd jest może i bliżej
do mojej zguby i czerni
tak jakbym czegoś się wyrzekł
i bał się że się nie spełnisz
Gregorek, 05.10.2019
autor
return
Dodano: 2019-10-05 11:15:24
Ten wiersz przeczytano 856 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
Bardzo ładny wiersz.
Pozdrawiam
Zawsze ładnie.
strzęp gitary i buta
bo minął sezon lub dwa
z serca ich nie wyrzucam
drepcze coś w duszy i gra
Dobry szewc bez butów chodzi. Bardzo fajny wiersz.
Bardzo mi się podoba!
I za Zosiak, co do wersu wskazanego.
Pozdrawiam :)
Melancholijnie, życiowo, smutno... Piękny wiersz.
Masz swój styl. Podziwiam.
Pozdrawiam serdecznie :)
Interesujące.
Za Zosiak.
Melancholijnie, a jednak ciepło
Bardzo dobry wiersz. Bardzo...
Smutny wiersz, ale bardzo życiowy. Pożegnania z
miłością i nadzieją nigdy nie są proste.
Dobre pisanie.
Pozdrawiam.
Ten wers czytam nico inaczej.
"w najtańszym kupione sklepie"
kupione w najtańszym sklepie