być blisko i móc być jeszcze...
móc
spełniać
twe marzenia…
chłonąć
cię
mymi
rozchylonymi
ustami
doprowadzać
błądzącym
językiem
do szaleństwa…
oddać
siebie całą -
bez granic
byś
mnie
kosztował
po kawałeczku
delektował się
moim
karmelowym
smakiem
sycił zmysły
słodkim
zapachem…
ilekroć
o tym
pomyślę -
czuję
drżenie
wypełniającą
mnie
rozkosz
i błogie
odurzenie…
"Czuję jeszcze oddech Twój na rzęsach i na ustach, nie wiem jak pokonać dzień, bez Ciebie tak tu pusto... Nie wiesz jak wewnątrz cała drżę, kiedy rozstajemy się, bo tak bardzo jest mi źle, gdy nie ma Cię obok mnie…”
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.