Bycie plus życie
Jeśli już bardzo chcesz, to zapewniam, że zawsze może być gorzej.
Idziesz i ręce ci się trzęsą,
pamięć zgubiła do domu drogę,
po twarzach nikogo nie pamiętasz
co ja biedny mogę?
Starość sieje spustoszenie,
wszystko boli, nawet kości.
Sam nie wiem czy to jakieś fatum...
czy szatan we mnie się rozgościł.
Chociaż ja wierzę w niebo, świętych
i chodzę czasem do kościoła,
tylko nie jestem aż tak święty...
że pędzę kiedy dzwon zawoła.
Lecz proszę Boże daj nam zdrowie,
jak możesz także sypnij groszem,
a ja postaram się być lepszy
i ten swój krzyż samotnie niosę.
Jestem też chyba i pechowcem,
bo jak inaczej mam rozumieć,
kiedy wybiorę się to zawsze
- śpiewają tylko Alle Luja.
Komentarze (22)
musisz zacząć od początku...żeby sobie to i owo
przypomnieć...pozdrawiam.
Zdrowia:)) radosnych Świąt:)
dramatyczny zwłaszcza początek... końca
"Idziesz i ręce ci się trzęsą,
pamięć zgubiła do domu drogę" :(
Ładnie, z refleksją. Z przyjemnością przeczytałem.
Pozdrawiam serdecznie
:))Basia mnie uśmiechnęła tą Grażynką:)
Niestety temat przemijania nie jest zbyt radosny,ale
ważne by optymizmu nie gubić i czuć wiosnę jak Starsi
Panowie Dwaj,swego czasu...
wszystkiego dobrego,zwłaszcza zdrowia życzę
Spokojnych,rodzinnych Świąt
życzę:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Uważaj na krzyż staruszku, żeby go nie nadwyrężyć!
Śpiewaj allein , ale bez jaj!
Dobrych Świąt, gdybyśmy się mieli ...:)
:)
Bardzo piękny i refleksyjny wiersz, prosto z serca na
papier przelane pozdrawiam :)
Teraz sam nie wiem, czy to Grażyna czy Karl? Choć
dziś, to na prawdę wszystko jedno. Podobno, wesołe
jest życie staruszka, tak słyszałem. Pozdrawiam
Sorry Karliczku! ja nie wiem co ja z tą Grażynką!
zapewniam Cię, że nic dzisiaj nie piłam, oprócz wody
mineralnej, a ta w głowie nie zaszumi!! Zakochana
jezdem cy co?
Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz przepraszam:)
Nie jest źle- Alleluja i do przodu
Nikt z nas nie jest doskonały, bardzo ładny wiersz,
zatrzymuje. Ale komentarz Mixitup mnie rozbawił :))).
Pozdrawiam serdecznie
Żaden tam Luja i żaden pechowiec :) swoją drogą fajny
wiersz. Podmiot liryczny mnie zastanawia - miły,
prosty człowieczek, który sobie poczciwie pożyć bez
ogromu zmartwień :) Pozdrawiam.
O Basia przerobiła karla na Grażynkę:))))