Byczek, czyli do tanga trzeba...
Hodował dziadek byczka w zagrodzie
Doglądał, karmił, poił go co dzień
Byczek dorastał. Dziarski był, zdrowy
A więc do dziadka wali w te słowy:
„Bądź dziadek człowiek, nie męcz mnie
dłużej
Wiesz, że ja mogę lepiej ci służyć
Łażę bez celu w pustej zagrodzie
A przecież mógłbym dla ciebie co dzień
Pożytecznego zrobić coś... czy nie?”
Dziadek rozpoznał po byczka minie
Że od tematu nie ma ucieczki...
Sprowadził szybko dwie jałóweczki.
Teraz i dziadek, i byczek radzi...
A Bodek sekret publiczny zdradzi:
Kiedyś do tanga dwoje starczyło...
Teraz, jak widać... „się porobiło” !
Życzę wszystkim miłego ranka
Komentarze (129)
Bozena1307
Dziękuję bardzo za wizytę.
Pozdrawiam serdecznie:)
Zabawne wiejskie klimaty ..
Re: szadunka
Ciesze sie ze rozbawilem :)
Klaniam sie nisko:)
Dziękuję za uśmiech :)
Pozdrawiam serdecznie.
Witajcie Dziewczyny.
@ beano:
Qrcze, dopiero teraz Beatko.
Dziękuję:)
Pozdrawiam:)
@ JoVisKa,
Bardzo się cieszę, że rozbawiłem.
Serdeczniści z podziękowaniami:)
:))) świetna ironia :)) i tak się porobiło :)))
pozdrawiam z uśmiechem Bodku :))
...się uśmiałam, warto było zajrzeć;)
pozdrawiam:))
Witam Eleno,
Dziekuje za odwiedziny :)
:)
Witam Zenku,
Dziękuję i serdecznie pozdrawiam. :)
Wesołych Świąt!
Taki wspaniały wierszyk przegapiłem - gratuluję.
Wszystkiego Najlepszego Bodku Zdrowych Pogodnych Świąt
W.N.
Dzieki Chlopaki za czytanie:
Andrzej Blaszczyk :)
janusze.k :)
Pozdrowionka :)
Dobre Bodeczku!
oj porobiło się porobiło,
ba a biorąc przykład z nas ludzi
to mógłby i byczusia
ów byczek od dziadka zażądać
no i cielaczka jako premię
:))))
Dziękuję Norbercie.
Cieszę się widząc znowu Twoje wiersze. :)