Bydgoszcz
Samotne
teatralne
plakaty tulą się
do niezbadanych
śmietników ,
kwitnąc
uczuciami
niedokończonymi , jak
nieprzeczytana ,
do końa
gazeta.
Skrzydła Ikara ,
nielegalne
niczym manifestacja
bez
akcyzy Ministerstwa Finansów ,
ocierarają się
o
niebo
sztuczne
sztucznością
sztućcy
na osiedlowym
festynie.
Czas
zaklęty
w słowa ,
kaleczy
pozostałe
wymiary
miłością
fascynującą ,
jak
sikanie
w
szalecie
na
Placu
Woloności .
przeredagowane dziś
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.