* (był tak przyzwoity...)

co za obrazowość w opisie, robi wrażenie, doskonałe

Brakuje mu trochę fantazji, trochę uczucia, ale chyba
lepiej nudzić się u boku kogoś tak do końca
przewidywalnego, niż związać się z żywiołem, a
później, kiedy uczucie wygaśnie, drżeć na myśl o o
jego wybrykach,

Oj z takim to na odległośc bo może zamęczyć
pedantyczny despota
Pozdrawiam serdecznie :)Marto

*ciekawa muzyka

nieproszone rady są nieprzyzwoite

Żyć się nie da z takim osobnikiem, żałosna etykieta.
Marta przeczytałam Twój komentarz u Bluszcz. Smutasku
wczoraj miałaś urodziny, życzę Ci chęci do życia i
radości, żeby otaczali Cię dobrzy ludzie. Tak jest źle
jak w komentarzu? będzie jeszcze dobrze, zobaczysz:)
Pozdrawiam i przytulam:)

Ciekawe i życiowe pozdrawiam serdecznie;)

Ta ich celebracja,
japońska gracja.
Najpiękniejszego, słonecznego dnia Ci życzę
Marteczko.

Niektórzy są tak pedantyczni w swojej przyzwoitości,
że aż do porzygania...

Jakoś tak na sucho - a gdzie uczucia?

Dziwnie nieprzyzwoicie kojarzy mi się ta etykieta
picia sake.
Jak zawsze ciekawie. Miłego dnia:)

Po powrocie z baru, więc na trzeźwo.
Moje, twoje? Raczej, kto pierwszy, ten lepszy, kto
silniejszy, jeszcze tylko umyć rączki po jedzeniu.
A więc zostajesz.
Dziś się żegnam, w takim obrazie.

może to nie zły smutek a tylko nostalgia za wolnością
i przyzwoleniem dla nieporządku? Japoński temat jak z
filmu ''Lost in translation''.

Witaj.
Napisalas Marto, ze wiersz smutny i chyba tak jest, bo
opisana scena nie przynosi bohaterce radosci, niby
wszystko poukladane, tak jak sie 'nalezy' ale brak
tutaj cieplego uczucia. Wiersz doskonaly.
Moc serdecznosci:)