Był taki czas...
Kiedyś byłam jak motyl
- barwna, beztroska.
Uśmiech miałam od rana
do wieczora.
Do zabawy i tańca dobra
była każda pora.
Ciekawość życia ciągnęła
do nowości.
Miałam moc przyjaciół
i życzliwości.
Motyle młodości odfrunęły.
Odpowiedzialność za rodzinę
koloryt życia zmieniły.
Czas ten wspominam z nutką
melancholii.
Teraz w dzieciach i wnukach
widzę cząstkę siebie i mojej
młodości.
Pogoda ducha i uśmiech
to nadal wizytówka mojej
codzienności.
Komentarze (6)
Piękna melancholia. Pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo ciekawe a czasy bywają różne.
Zmienia się nasze życie, tak jak barwy natury.
Zmieniają się też Ci, co wokół nas są - przyjaciele,
znajomi. A i nasze postrzeganie życia zmienia się wraz
z latami, z doświadczeniem.
Pozdrawiam serdecznie :)
- sztafeta pokoleń trwa, kto ma dzieci i wnuki - ma
komu przekazać "pałeczkę" .
krzemanka :) Serdecznie dziękuję za odwiedziny i
trafne uwagi.Życzę miłych i radosnych
chwil.Pomyślności :))
Czytelnie o udanym życiu. Na wstępie przeczytało mi
się
"Kiedyś byłam jak motyl
- barwna, beztroska."
Miłej soboty:)