****/byłam dziś z Ewunią.../
byłam dziś z Ewunią
na bardzo długim spacerze
pokazywałam jej kolory wodę
ona mi chmurki kwiatki białe fioletowe
musiałam ją prowadzić
bała się faceta z wąsami
bo Ewunia boi się wąsów
mówi że to takie straszne jest
weszłyśmy pod jabłonkę
i mało brakowało a gałązka skaleczyłaby jej
oko
zapomniałam że trzeba powiedzieć
schyl głowę Ewunia
na wyboistej polnej dróżce trzymałyśmy
się
za ręce
noga w górę Ewunia
o tak wyżej
a teraz idź za mną
ale ona nie wiedziała jak ma iść za mną
musiałam bardziej prosto pokazać
jak stawiać kroki
mówi że mam ładne rzęsy i wciąż powtarza
kiedyś też nosiłam kolczyki
a teraz się boję
przyroda jest piękna i te chmurki i kwiatki
i zobacz
te nowe domki
o takie
pokazuje dłońmi trójkąt
mając na myśli kształty dachów
moja Ewunia moja Ewunia
z którą przegadałam milion nocy
przetańczyłam tysiące wieczorów
zdawałyśmy razem maturę
i śmiałyśmy się śmiałyśmy
z niczego ze wszystkiego
Komentarze (16)
Bardzo obrazowo o życiu, które zmienia
nas nie do poznania. W czwartym wersie napisałabym
"mi" zamiast "mnie".
Z tego co mi wiadomo zaimek "mnie" stawia się na
początku zdania, ale mogę się mylić.
Miłego dnia:)