Byle przezimować...
W zimie, jak w zimie, robię bigos na winie, pozostanę przy kpinie...
Biały płatek zagubiony zawirował,
i przykleił się niechcąco do powieki,
by za chwilę łezką spłynąć po policzku,
i odcisnąć małą dróżkę już na wieki.
Niby cicho, całkiem biało,wypiękniało,
to dlaczego jesteś nadal taki szary,
stale mruczysz,że ci ciężko,nie po
drodze,
że sprzysięgły się złe moce i zegary.
Zima sprzyja melancholii i zadumie,
można siedzieć w ciepłym domu koło
pieca,
zrobić szalik albo czapkę, cud makatkę,
czekać wiosny co ożywia i podnieca.
Zamiast włosy rwać na głowie z
niepokoju,
gęsie piórka można targać na poduszki,
czytać książki,jeść przetwory,w karty
grywać
i w sny wierzyć,wiersze tworzyć,moczyć
nóżki.
Wiem zaczęłam na poważnie,teraz kpiąco,
ale życie się przeplata niestrudzenie,
jeszcze wczoraj byłam smutna,niebogata,
dzisiaj młoda,dzisiaj piękna i się
śmieję.
Komentarze (10)
Nietuzinkowy wiersz....plusik
W zimie również można znaleźć coś z ciepła i z piękna,
jednak - zapewne - jak większość ludzi, wolę lato,
wiosnę...Pozytywna energia płynie z Twojego wiersza
:).
Pięknie i humorystycznie napisałaś ten wiersz...
Lubię Ciebie taką radosną, bo z Nowym Rokiem nowe
nadzieje, świat jest piękny, i Ty pięknie wyglądasz
jak się śmiejesz.
trzeba szukać kolorów w szarym życiu ,znaleźć zajęcie
i nie poddawać się smutkom ,twój wiersz jest
przykładem pogodnego spojrzenia na świat ..działa jak
przytulenie
Zima sprzyja surfowaniu i zadumie,
każdy robi w czym gustuje i co umie; można szyć i
strzyc, i dziergać w zimie... a ten bigos to na czyjej
winie? ;) Wiersz twój, Fryzjerko bardzo pozytywne
emocje rozsiewa.
dobre porady na wieczorki zimowe :)
"jeszcze wczoraj byłam smutna,niebogata,
dzisiaj młoda,dzisiaj piękna i się śmieję." Cudowna
przemiana - nięch u Ciebie gości jak najczęściej.
Dobrze jak humor dopisuje.
Spłynął na nas optymizm z Twojego wiersza , który jak
zawsze Cie nie opuszcza a nawet potrafisz nim nas
obdarować . Lubie to Twoje pozytywne myślenie.