byłem...
Oddajcie mi życie
miałem pokój
marną pracę
obiady
w tanim barze
miałem nawet
przyjaciół
i wspólnika do miski
mysz
pomagałem
dawałem siebie
tego było zbyt
wiele
nie zostało
nic
dla mnie.
autor
tajga
Dodano: 2007-09-13 01:19:10
Ten wiersz przeczytano 598 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
Są ludzie, którzy potrafią dawać siebie bezgranicznie,
tylko czy tak być powinno? .......... Twój wiersz
dotarł do najodleglejszych zakamarków mojej duszy i
pozostawił smutek....
Oddajcie mi życie, choć tak marne to moje ... żałość
zdejmuje jak się czyta, ale naszła mnie myśl: po co
płakać za czymś czego już nie ma, może czeka coś
lepszego, czego nie możemy dostrzec póki nie stracimy
tego czego tak kurczowo trzymaliśmy się do tej pory?
tak dawałeś wszystko dla ciebie nic nie
zostało,zapomnieli,albo nie chcą pamię tać?ładne
...a dlaczego go nie pilnowałeś....życie..to są nasze
marzenia...i
Przejmujący wiersz. Robi wielkie wrażenie w swej
treści, która uderza w serce kamieniem...
nie płacz i nie jęcz u butów swych , masz te
sznurówki, zawiążesz w mig, stare pomysły, z tymi
nowymi, będziesz mógł z życiem chodzić jak żywy,,,
Zamyśliłam się nad wierszem,tajga przecież Ty żyjesz,a
to co było nie wróci już niestety.Wiersz trudny lecz
ciekawy.
dawałem zbyt dużo siebie- nie zostało mi nic- gorzki
rozrachunek...
to nic ....miskę kupisz praca z tym gorzej...wazne
abyś nie straciła przyjaciela....
Smutno dziś u Ciebie. To życie, które "miałeś" też nie
było wesołe. Nie napisałeś kto i po co Ci je zabrał,
ale może czas na nowe...
Jak mamy nie doceniamy, gdy zabraknie -
dostrzegamy....Bardzo udany wiersz!
smutne ale skłaniające do zamyślenia się nad ostatnim
wersem. Czy czasem jest tak ,że rzeczywiście dajemy
zbyt dużo siebie...?Bardzo mądre słowa