Byłem ,pomogłem ,odszedłem
Byłem tam , jak księżyc w nocy
Byłem , bo ktoś potrzebował pomocy
Byłem tam czasem tak bywa
Że ktoś głośno pomocy wzywa
A jeżeli tam byłem to leżącemu pomogłem
Podałem rękę, podniosłem, zrobiłem, co
mogłem
Byłem chętny do pomocy, do ratowania
Nie usłyszałem nawet podziękowania
Odszedłem, odsunąłem się niechciany
Niby nie tknięty, a jednak pokonany
autor
radzio1111
Dodano: 2007-04-22 19:36:45
Ten wiersz przeczytano 715 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.