Byłem tam w jakimś zagubieniu
Byłem tam, słyszałem jak wiatr
szeptał ci do ucha o kolejnym spotkaniu
przy polnej dróżce i gdy wplątywał
swoim darem powiew w Twoje
rozczochrane włosy
Byłem tam, bo widziałem twoje ramiona
łaszące się do słońca a promienie
wtapiały się w twoja skórę
łapałaś je wtulając je w siebie
Byłem tam ale Ty w zabawie z słońcem
nie dostrzegałaś mnie
Nie byłem tam tym który miał być
wiatrem w żaglach
źródłem ciepła
oaza na pustyni
Przeniosłem swoje bagaże
hen poza promienie twojego słońca
wychodząc z labiryntu twojej krainy
zostawiłem w tle za sobą
pootwierane okna
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Poetazeslaska.SimpleSite.com
Komentarze (6)
"w zabawie ze słońcem"
Panie Bolesławie, to jest najładniejszy Pana wiersz,
który przeczytałem.
Pozdrawiam.
Witaj,
trafiłam tu przypadkiem dobry przypadek.
Już nide mogłam odejść, zanim nie przeczytałam do
końca tego uroczego wyznania.
Bardzo poetycko zakamuflowana erotyka - jak dla mnie.
Serdecznie pozdrawiam.
Miłego dnia.
Witaj Bolesławie przyjacielu
być wiatrem i cieniem
parasolem i.....
niech się spełni
z serca pozdrawiam
Dołączę do komentarza Amorka
Pozdrawiam Bolwsławie:-)
tak poczochrać wszystkie włosy
Pozdrawiam serdecznie
Widać, że to Ty chciałbyś być wiatrem w jej uszach.