Byłeś...
Byłeś jak burza-światło w ciemności
dający,
Byłeś jak ogień-w zimną noc
ogrzewający...
Trwałam w Tobie jak w bóstwie-
Bez Twego uśmiechu nie usnę.
Byłeś jak lek-ból kojący, chorobę
leczący.
Byłeś jak alkohol-odwagę dodający.
Teraz Tyś moją chorobą najgorszą,
Nałogiem-śmiercią szybszą.
Byłeś jak parasol-przed deszczem
ochraniający,
Albo jak lew-swą jedyną broniący.
Teraz deszcz spływa po mnie,
Sama chronić się muszę, inaczej znów się
zranię...
Byłeś jak ptak-wolny i lotny,
Jak szczęście,pieniądze-ulotny.
Teraz pióra napotykam na swej drodze,
To znak- "odleciałeś" i znów mam
nieprzespane noce..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.