Byłeś...
Byłeś radosny i rozmarzony
stojąc w oknie jak uśpiony
patrzyłeś przed siebie oczyma
chyba gwiazdy liczyłeś
Oczy Twoje patrzyły beztrosko
na niebo pełne cudów
usta szeptały jakieś słowa
jakie? nie wiem
Na niebie był piękny księżyc
mnóstwo iskrzących gwiazd
błądziłeś wzrokiem spokojnie
szukając..
Dziś zrozumiałam Twoje szeptanie
szukałeś odpowiedzi
kiedy dołączę do Ciebie Panie
Zawsze gdy nadchodzi koniec maja
wspominam naszą rozmowę
do białego rana.
Módlcie się i czuwajcie
bo nie znacie dnia ani godziny..
tymi słowami nasze rozmowy
się zakończyły.
ostatnie 27.o5.

Białe słońce pustyni




Komentarze (30)
piękny
miłego dnia :)
Wzruszająco piękny wiersz,
a poza tym pointa bardzo trafna.
Pozdrawiam.
Zbędne są słowa, w takich rozmowach!
Pozdrawiam!
To prawda:)))
wiersz skłania do refleksji - to prawda nigdy nie
znamy dnia czy godziny i to jest sprawiedliwe :-)
pozdrawiam serdecznie
Ciekawa refleksja...
+ Pozdrawiam
Bardzo dziękuję i pozdrawiam wszystkich.Dziękuję.
Refleksyjna rozmowa i szczera...
Pozdrawiam serdecznie:)
to prawda nie znamy ..
Ładnie.Pozdrawiam.
brzmi jak pożegnanie...
Mój Tatko też tak często powtarzał, szczególnie w
niedziele jak go ochota naszła na moralitety, a my ze
spuszczonymi powiekami grzecznie wysłuchiwałyśmy. Dziś
już w przedziale wspomnień wszystko.
Witaj. Tak nalezy zawsze o tym pamietac ale koniecznie
tez pomiedzy modlitwa i zachowaniem czujnosci, czynmy
dobro. Moc serdecznosci.
Ślicznie, pozdrawiam
Pięknie,szczerze...
Pozdrawiam:)