Byłeś taki Ty...
Ciesz się kochanie, ciesz
Co możesz od życia bierz
Mnie mieć nie będziesz już, o nie
Ja ciebie już nie chcę, nie
Tak, całym sercem kochałam cię
Tak, całymi dniami marnowałam się
Z czułością w twe oczy patrzyłam
Jedynie dla ciebie tutaj żyłam
Ty nadałeś memu życiu sens
Uwielbiałam czuć na swych ustach twych ust
kęs
Ciebie szaleńczo przystojnego mi
zazdroszczono
Jak na boginię na mnie patrzono kiedy
mówiłeś "Kocham Cię, moja przyszła żono"
Byłam w siódmym niebie
Miałam tylko dla siebie, całego ciebie
Kiedy jesienią w najlepsze bawiliśmy się
Zawsze przy sobie i tylko dla siebie miałam
cię
Kiedy zimą w śniegu się tażaliśmy
Było tak wspaniale gdy w śniegu na sobie
leżeliśmy
Kiedy wiosną o zachodzie słońca tuliłeś
mnie na plaży
Nie musiałam o niczym innym marzyć
Kiedy latem wszystko to piękne się
skończyło
Zrozumiałam, że pięknie tak było
Lecz to co robiłeś nie pozwalało mi...
Na przemian pięknie, na przemian
boleśnie
Nie pozwalało mi tak żyć
Zakończyłam to i dałam ci do zrozumienia
Że już twojej "bejbe" nie masz...
Gdybyś bardziej się postarał
Być może to trwałoby nadal
Lecz dla ciebie było za trudno
Dobrze, żyj jak żyjesz i patrz
Jaki cudowny wokół mnie jest świat
Jaka szczęśliwa bez ciebie jestem
I jaka wolna jak ptak
Wzbijam się wśród chmur i pełnią życia
żyję
Jak wiatr szumiący wśród traw kocha mnie
I jak woda w morzu całuje stopy me.
Chwile spędzone razem były piękne mój kochanie, nie zapominę ich, lecz to przeszłość już...
Komentarze (1)
Piękny wiersz o miłości połaczonej z siłą natury.
Dobrze, że zakończyłas związek w którym tylko ty się
starasz, bo to nie związek. Choc poczekaj i zobacz,
może ON się zmieni.