Byłeś tam też
Szłam do niego
Już tam byłam
Z obawą w głosie
Wyszeptałam jego imię
Wchodziłam na górę
Bo betonowych schodach
Zawahałam się
Lecz już przed jego drzwiami stałam
A wtedy...
... pojawiłeś się TY
W sąsiednich drzwiach
Podbiegłeś, pocałowałeś
Było mi dobrze.
Co to był za sen
autor
martusia1807
Dodano: 2007-05-14 18:24:18
Ten wiersz przeczytano 357 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.