Byliśmy z kolegami w Ministerstwie
"Byliśmy z kolegami w Ministerstwie".
19.09.2016r. poniedziałek 16:05:00
Adrian, Patryk i ja
W Garniturach
Z teczkami, a ja w przyciemnionych
okularach
Zawitaliśmy do Ministerstwa.
Troszkę jak mafia wyglądaliśmy,
W ministerstwie dość długo
obradowaliśmy.
Później, gdy inni się schodzili
Musiałem opuścić obrady,
By zdążyć do roboty.
Dziś dziękuję Bogu,
Że jestem Jego sługą,
A dziś zdarzyło się coś,
Co niedawno byłoby cudem.
Nie powiedziałem jeszcze słowa
ostatniego
I dalsza edukacja by mi się marzyła,
Zależy mi także na posiadaniu wielu
dzieci.
W ranach Jezusa znalazłem wytchnienie
I cieszę się, że to właśnie Syn Boży
Jest dla mnie wszystko
I ma władzę ponad wszystko
To, co osiągnąłem ma swoją wartość,
Ale nie jest najważniejszą
I na pewno ostateczną wartością mojego
życia
I taka właśnie prawda jest.
Dziś profesorowie byli świadkami cudów,
Nikt nie zasnął z jakiś nudów.
Może czas by płakać ze szczęścia,
Ale, co jeżeli tak właściwie szczęścia nie
ma,
Lecz są pseudo emocje,
Które niby przybliżają królestwo,
Które jest pełne Boga.
Reforma jest i nie da się tego ukryć,
Gdyż miłosierdzie
To, co najważniejsze nam opowiada
I fajnie, że kumple są,
Że ministerstwo, przytulnym lokalem
jest.
Cocacola nawet za 4zł może smakować,
By to my, BHP-owcy odpowiadamy za
bezpieczeństwo.
Spróchniał szczebel lokalny,
Który spoza prowincji
Przygarnia gości,
Którzy nie chcą być bici,
Tak jak nie chą by napastowali ich
kosmici.
Czas by się rozwijać
I by nie bać się żyć,
Gdyż rewolucja określa dokąd zmierzamy.
I tak bez ostatniego słowa,
Którego źródła biją do końca
I pod wodą określają znak jakości.
Kto mnie nie zrozumiał
To jest szczęśliwy,
Bo zrozumieć młodego naukowca
To katorga.
Dziękuję i zapraszam ponownie.
Komentarze (12)
Ładnie nazwałeś posługę ministerstwem mundury
Pozdrawiam
poruszasz trudne tematy, pozdrawiam serdecznie;
Po pierwsze powiedziałem, że z kolegami a
kornprdyjaciolmi, raz na koniec studii przy obronie
usiąść i porozmawiać to nie przyjaźń. Może ich, a
większość na pewno nigdy już nie spotkam. Wiem po
poprzednich studiach. Miło mi, że w waszych oczach
wciąż jestem młody. Z realu na dłużej niż wakacje się
nie wybieram. Naukowcem jestem od lat, teraz typowo
na tym będę mógł się skupić. Zapraszam na mojego
Facebooka.
Powiem tak , jeżeli wszystko tobie się uda to będzie
"dobra zmiana";))))))
za weną..tak trzymać ..
Dołączę się do
komentarza _weny_.
:)
Pozdrawiam,dziękuję!
Powoli idzie ku dobremu. Nadszedł najwyższy czas, żeby
docenić naszą mądrą młodzież i wszystko zrobić, żeby
(szczególnie) młodych naukowców zatrzymać w kraju.
Autorowi tekstu życzę sukcesów w nauce i pracy.
Pozdrawiam :)
ta reforma jest konieczna
pozdrawiam:)
zawsze jest czas by się rozwijać
i by nie bać się żyć,
Młodzi naukowcy gremialnie
opuszczają kraj. Tam łatwiej
o zrozumienie.
Miłego dnia:}
Młody naukowiec to przyszłość nasza i wasza...choć nie
zawsze zrozumiana...pracowałam w Instytucie, tam
naukowców mrowie, co jeden to mądrzejszy, ale swój
wkład do nauki mieli...pozdrawiam
powiadają, że przyjaźń ma skrzydła