Byliśmy w niebie
Widziałem świat
Z tak odległego miejsca
Że nie dostrzegałem w nim zła,
Bez imienia,
W nagich półszeptach miłości,
Los szukał mi domu,
Nie czułem wiele,
Serce dopiero uczyło się bić,
A dusza – jeszcze błądziła we mgle
czasu,
Cokolwiek znaczy więcej od nas,
Zdecydowało za mnie,
Mogę jedynie unieść czoło i iść,
Wierzę w to,
Byliśmy w niebie,
Przed życiem,
I zmierzam do domu,
Przez strzępki pamięci,
Które utkwiły mi w sercu,
Żyję na obraz,
Wczesnego nieistnienia,
W objęciach mojego świata,
Dlatego wciąż szukam,
Piękna w nocach i dniach,
Błękicie mórz, zieleni traw,
Aniołów pośród ludzi,
Miłości w nas,
Bezsenności w drodze powrotnej,
Szukam swego szczęścia,
Siebie,
Dzieciństwa duszy,
Komentarze (4)
Cała wiedza o nas zapisana w sercach, odczyta ją ten,
kto z niepamięci się przebudzi...
Piszesz w klimatach, które mi również są bliskie.
Dlatego +, dlatego serdecznie pozdrawiam :)
..mówią ze są anioły wśród ludzi..tylko one śpią..i
żadne z marzeń naszych ich nie obudzi..w ciekawej
formie piszesz ...pozdrawiam
jeśli tak czuje, to tak jest Piękny wiersz:)
raj utracony... ale niekonieczni zapomniany... być
może właśnie takie tłumaczenie wyjaśnia nasze
tęsknoty, ideały i marzenia rodem z jakiegoś cudownego
wymiaru...