Było i minęło
Gdzie się podziały z podwórek trzepaki
gdzie czas spędzali chłopcy i dziewczyny
dzieciaki młodsze koziołki fikały
mama i babcia dywany chodniki trzepały
gdzie się podziały ławki drewniane
co pod oknami dumnie stały
wszyscy mieszkańcy z kamienicy
siedzieli na nich i wesoło gadali
gdzie te zakamarki i komórki murowane
zabawy w berka i chowanego
gromada chłopców za piłką biegająca
szalejących radośnie na całego
gdzie się podział stary pan dozorca
z miotłą stojący dumnie w bramie
zastąpił go hardy elegancki ochroniarz
monitorujący nasze mieszkanie
nie ma już tamtych starych podwórek
zamknęli się ludzie w swoich
mieszkaniach
praca i pogoń za pieniędzmi mamona się
liczy
minęła chęć sąsiedzkiego przebywania
młodzi ludzie inne mają priorytety
laptopy MP-3 i komputerami działa
nie ma kumpli z okolicznych podwórek
tylko przyjaźń wirtualna pozostała.
Komentarze (18)
Pięknie było, bo byliśmy młodzi :)
Teraz jest po prostu inaczej.
Pozdrawiam serdecznie :)
prawda to...prawda.....
odeszły do lamusa przepiękne kontakty ludzkich
serce....
serdeczne pogaduchy i ploty.....
cywilizacja niesie chłód i anonimowość pod okiem "Big
Brothera"....
ta nasza "komuna" miała dobry plusik, z powodu
"zamkniętego świata zewnętrznego" potrafiliśmy cieszyć
się własnym towarzystwem
...dzięki, na moment ze słowami twego wiersza, wróciły
moje wspaniałe wspomnienia....
pozdrawiam serdecznie:)
Pięknie dziękuję za refleksyjne komentarze...warto
wspominać i wracać do przeszłości...POZDRAWIAM PIĘKNYM
SŁONECZKIEM Z NAD MORZA.
Z nutką nostalgii śliczny wiersz,
wszystko to pamiętam Pozdrawiam Serdecznie
Bardzo ciekawa refleksja pozdrawiam serdecznie;)
Smutna rzeczywistość.
Pozdrawiam.
Marek
Tamto było i minęło.pozdr.
świetny, refleksyjny i nostalgiczny przekaz
wierszem...koni też żal:) pozdrawiam serdecznie
Tak to smutne kiedy nie ma czasem się do kogo
odezwać i taka dziwna cisza z podwórek ...Technika
jakby usunęła na bok CZŁOWIEKA .
Serdeczności posyłam ...
Jakie to smutne, biedne dzieci, a wiersz przypomniał
mi moje radosne dzieciństwo... dzięki za to
wspomnienie, pozdrawiam serdecznie, Marian N.
podwórka smutne coraz rzadziej słychać śmiech dzieci
aż żal
pozdrawiam:)
to prawda gdzieś po drodze za mamoną pogubiliśmy te
sąsiedzkie spotkania -
szkoda... dobry refleksyjny przekaz:-)
pozdrawiam
Zajęty sobą ucieka,
człowiek od człowieka!
Pozdrawiam!
Oj wypisz, wymaluj nasza bolesna rzeczywistość...Przez
całą zimę nie widziałam żeby dzieciaki bawiły się w
śnieżki...Syndrom czasów...
Bardzo ładny, wzruszający wiersz.
Serdeczności Halinko:-)
podwórka są ale jakby bez tej otoczki a szkoda
Pozdrawiam Halinko:))