Było i nie ma
Rozbiła się na rozdrożu,
może w szumiącej wodzie,
może spłonęła w ogniu,
a może porwał ją czart.
Może los się uśmiechnął
jak najzłośliwsza istota,
wyszczerzył zęby szyderczo,
bo to był zwykły żart.
Może go to cieszyło
- Los, oczywiście, w domyśle -
że pokieruje duszami
i przyjaźń do licha wyśle.
26.06.2012r.
autor
Kaweczka
Dodano: 2012-06-29 00:12:39
Ten wiersz przeczytano 580 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
fajny +
W dobrej wierze ufamy, że kto jak kto ale przyjaciel
nas w biedzie nie opuści. Nie ufam nikomu tak do
końca, mniejsze czeka mnie rozczarowanie.
Pozdrawiam:)
Jeżeli kończy się przyjaźń, to ból jest równy utracie
miłości. Ta niezapomniana twarz, jej uśmiech, żarty,
myśli, wszystko było tak bliskie, a teraz? Teraz nie
ma już nic.
Rozumiem Cię doskonale.. Pozdrawiam.
Zgadza się...prawdziwa przyjaźń nie znika ot tak.
Pozdrawiam serdecznie
przyjaźń prawdziwa przetrwa wszystko
a może to nie była przyjaźń
pozdrawiam
szkoda... ale jesli mineła ot tak - to nie była
przyjaźń...
Treść na tak, ale i przecinków dodaj jeszcze skoro
zaczęłaś wstawiać.
Wg mnie tu jeszcze być powinny:
Rozbiła się na rozdrożu;
może w szumiącej wodzie,
może spłonęła w ogniu,
a może porwał ją czart.
Może los się uśmiechnął,
jak najzłośliwsza istota
wyszczerzył zęby szyderczo -
bo to był zwykły żart.
Ładna zaduma nad losami pewnej przyjaźni. Zastanawiam
się, czy gdyby popracować nad tekstem i mniej razy
zastosować słowo "może", wiersz by nie zyskał?
Pozdrawiam.