Bym nie znała co to strach...
Nie chcę mężczyzny,
który myśli, że jest dobry.
Nie chcę męzczyzny,
który jest miły i czarujący.
Poprostu chcę tarczy,
gdy obawy serce zranią.
Obrońcy w ciemności.
Bohatera złamanej tarczy.
Dłoni gdy spadam,
skrzydeł gdy latam.
Światła w złych cieniach.
Nadziei w zerach.
Czy będziesz bohaterem?
Czy miłość będzie mieczem?
Czy myśli będą tarczą?
Czy marzenia będą zbroją?
Czy nadzieja strażnikiem?
Czy będziesz moim rycerzem?
Co mi z cukru,
co ze słodyczy?
Nie tego mi potrzeba,
bo ja jestem słaba.
Ja chcę pięści,
ramienia mocnego,
bym nie znała co to strach.
Czy będziesz bohaterem?
Serca wybrańcem?
Życia wybawicielem?
P.S. Kocham Cię K.F.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.